niedziela, 23 czerwca 2013

Pocztówka z... Chodzieży

Widok na Jezioro Miejskie ze Stoku
View of Lake Miejskie
Miastem, z którego dziś wysyłamy do Was pocztówkę, jest Chodzież, czyli rodzinna miejscowość P.. Mieszka tam około 20 tysięcy ludzi. Nazywane jest „miastem porcelany” ze względu na niegdysiejsze fabryki produkujące słynne na całą Polskę (o czym W. nie wiedziała) talerze czy filiżanki. Co roku odbywają się tu Chodzieski Warsztaty Jazzowe „Cho-Jazz” na które zjeżdżają się ludzie z całego świata. Jest to najstarsza tego typu impreza w Europie i jedna ze starszych na całym świecie. Tu zaczynali swoją karierę Ryszard Rynkowski, Laboratorium czy Jan Borysewicz. Wartym wspomnienia jest Ogólnopolski Festiwal Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej w Chodzieży, odbywający się tu od 1992 roku. Swoje pierwsze kroki na scenie stawiały tutaj Patrycja Markowska, Alicja Janosz i Kasia Stankiewicz. Mimo że byliśmy wspólnie tutaj niejeden raz, to dopiero w czerwcu 2013 udało nam się zwiedzić dokładniej tę miejscowość.
City, from which we send today a postcard, is Chodzież - hometown of P. There live about 20 thousand of people. It's called "china town" because of erstwhile factories, which produced whole-Poland famous (W. didn't know about it) plates and cups. Every year here take places Chodzież's Jazz Workshops "Cho-Jazz", to which flock people from the whole world. It's the oldest event of this type in Europe and one of the oldest in the world. Here began their careers - Ryszard Rynkowski, Laboratorium or Jan Borysewicz. Worth mentioning is Ogólnopolski Festiwal Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej in Chodzież, which has been in this city since 1992. Patrycja Markowska, Alicja Janosz and Kasia Stankiewicz took their baby steps on stage here. Although we were here together more than once, we hadn't manage to explore the city precisely until june 2013


Domki Tkaczy
Weavers Houses
Pierwszym miejscem, które warto odwiedzić w Chodzieży, są domki tkaczy z przełomu XVIII i XIX w. Jest to szereg kolorowych budynków, które przyciągają uwagę zwiedzającego, ze względu na charakterystyczną budowę i kolorystykę. Obecnie mieszczą się w nich sklepy, punkty usługowe i domy mieszkalne. Biorąc pod uwagę nazwę naszego bloga, to warto wspomnieć, że naprzeciwko ich znajduje się wykonana z czerwonej cegły poczta, z której można wysłać przyjaciołom i bliskim pocztówkę :) Wizualnie przypadła ona do gustu W., która od razu zauważyła, że widnieje na niej herb Chodzieży, czego P. nie dostrzegł przez 19 lat swojego życia. Nieopodal znajduje się rynek. Leży on w centrum miasta. Z jego końca można wejść do kościoła św. Floriana (kościoła parafialnego P.).
Weavers houses from the turn of the 18th and 19th centuries are first place, which is worth seeing in Chodzież. It's a number of colorful buildings, which get attention of visitor, because of characteristic construction and color. Now, inside them are shops, service points and flats. Taking into account name of our blog is worth mentioning that in front of them is situated red brick-maded post office, from thich we can send to our friends or relatives a postcard :) Visually, W. likes it. She immediatly noticed that at post office is coat of arms of Chodzież, what P. hasn't seen for 19 years of his life. Near is situated market. It's in the center of city and from it we can enter to St. Florian's church (parish of P.)


Kościół św. Floriana
St.Florian's church
Świątynia, o której wspomnieliśmy w poprzednim akapicie, swoje początki ma już w XII wieku, gdy nosił wezwanie św. Mikołaja, co z upływem lat zostało zmienione. Dzisiaj jest powszechnie znana jako kościół św. Floriana. Obaj patronowie uwiecznieni są na obrazie, znajdującym się na ołtarzu głównym pochodzącym z XVIII wieku, który opleciony jest figurami aniołów i świętych. Święci klęczą przed Maryją, która trzyma w swoich ramionach dzieciątko Jezus. Kościół wybudowany jest w stylu późnobarokowym, co można poznać po tym, że wnętrze jest bogato zdobione. Znajdują się w nim trzy kaplice. Jedna z nich - co warto podkreślić - jest kaplicą codziennej adoracji, czyli w określonych godzinach w ciągu dnia wystawiony jest w niej najświętszy sakrament. Niedaleko ołtarza znajduje się pamiątkowa tablica, która uwiecznia ustanowienie tutaj kolegiaty w 2009 roku przez ówczesnego Prymasa Polski Henryka Muszyńskiego. Kościół otynkowany jest na bardzo oryginalny kolor łososiowy, co sprawia, że na pewno go nie przeoczycie. Podczas wspólnej wizyty nie udało się nam jednak dokładnie zwiedzić wspólnie tej świątyni, z powodu trwających tam przygotowań do ślubu. W. mogła go sobie jedynie pooglądać przez szybkę, ale to wystarczyło aby jej się spodobał. Szklane drzwi dostarczyły nam też dużo problemów ze zrobieniem nieprześwietlonego zdjęcia. Po wielu nieudolnych próbach zasłaniania lampy błyskowej palcami i grzebania w menu, udało nam się jej pozbyć i uwiecznić wnętrze kościoła na widocznej poniżej fotografii.
Temple, about we mentioned in previous paragraph, has its origins in the 12th century, when was dedicated to St. Nicholas, what was changed over the years. Both of patrons are captured on painting, which is located at the main altar from 18th century, which is surrounded by figures of angels and the saints. The saints are kneeling before Mary who is holding baby Jesus. This church is built in late baroque style, what we can know through a richly decorated interior. In St. Florian's church are located three chapels. One of them - what is worth highlighting - is everyday adoration chapel, what means that in certain hours is there exposed Blessed Sacraments. Close to altar is plaque, which commemorates moment of establish a collegiate in 2009 by the then Primate of Poland - Henryk Muszyński. Church is plastered on salmon color, what makes it that it's easy to find it. During our visit we couldnt's see this church precisely because of wedding's arrangements, which there were. W. could only see it through the glass and it was enough for her to state that she likes it. Glass doors provided us some problems with taking not overexposed photo. After many clumsy attempts with covering the flash with fingers and searching in menu, we managed to turn off flash and take photo of interior, what we can see below.


Jezioro Strzeleckie
Lake Strzeleckie
Tereny które mieliśmy okazję zwiedzić nazywane są Szwajcarią Chodzieską ze względu na ilość występujących lasów i jezior, z których 3 znajdują się na terenie miasta. Strzeleckie, pierwsze spośród nich, otoczone jest lasem. Ze względu na brak zdatności wody do kąpieli, wykorzystywane jest przede wszystkim przez wędkarzy, a także ludzi uprawiających jogging i nauczycieli, którzy każą uczniom biegać dookoła niego na lekcjach wychowania fizycznego. Jest to idealne miejsce na romantyczny spacer czy spotkanie ze znajomymi na łonie natury. Ciekawości miejsca dodaje to, że są różne ścieżki prowadzące do jeziora w zależności od tego, czy potrzebujemy zastrzyku adrenaliny, czy nie. Można znaleźć zwykłą, płaską prowadzącą do niego dróżkę, lub - tak jak my - zbiec z dość stromego wzniesienia. Jedynym jeziorem, w którym można bezpłatnie się wykąpać jest Karczewnik. Nie znaczy to jednak, że nie natrafisz na pozostawioną przez kogoś zbitą butelkę albo na wystające z piasku konary. Istnieje tam możliwość wynajęcia siatki od ratowników, którą można rozwiesić w specjalnie wyznaczonym do tego miejscu. Dzięki temu możemy oddać się przyjemności pogrania w siatkówkę plażową, a dzięki temu że woda jest w miarę czysta, również pluskaniu i pływaniu. Piłkę do gry musisz jednak zabrać ze sobą z domu ; ) Z Karczewnika wypływa chodzieska rzeczka - Bolemka, która tak naprawdę przypomina bardziej ściek.. Ma tylko 13,2km długości i wpływa do Noteci. To by było na tyle, co można o niej powiedzieć. Jezioro Chodzieskie, czyli to największe, zostawiliśmy sobie na koniec. Spacerując wokół niego spotkaliśmy rodzinkę łysek. Pisklaki odważnie maszerowały w stronę wyciągniętej przyjaźnie dłoni W. lecz gdy tylko P. się do nich zbliżał czmychały z powrotem do ptasiej mamy... Choć nie ma tu miejsca w którym można się kąpać (oprócz Łazienek, gdzie wejście jest płatne), da się popływać wypożyczonym kajakiem, łódką czy stateczkiem "Chodzieżanka". Przy Jeziorze Miejskim znajduje się także małe molo, które nie ma co się równać z tym z Sopotu, jednak można cieszyć się na nim podziwianymi widokami, albo nakarmić kaczki. Także przy tym zbiorniku znajduje się sporo prywatnych podestów wędkarskich, na których można spotkać wędkarzy. Akwen ten jest także miejscem, w którym co jakiś czas możemy natrafić na Motorowodne Mistrzostwa Świata lub Motorowodne Mistrzostwa Europy. Warto podkreślić, że takie małe miasto często przyjmuje taką dużą imprezę. Nawiązując do flory i fauny, w Jeziorze Miejskim, wśród lilii wodnych można spotkać... fokę. Przynajmniej tak wydawało się W. która wzięła zażywającego kąpieli psa, za tego sympatycznego ssaka morskiego. P. szybko wyprowadził ją z błędu krótkim stwierdzeniem - "jesteś głupia". Przy brzegu tego akwenu znajduje się stok narciarski. Gdy napada dużo śniegu, to zimą działa tam wyciąg i nawet w Chodzieży można sobie poszusować na nartach lub desce. Natomiast w lecie jest to świetny punkt widokowy na miasto, które robi wrażenie za dnia, ale szczególnie w nocy.
Areas, which we had opportunity to see, are called Chodzież's Switzerland because of amount of forest and lakes - there are three of them in this city. Strzeleckie lake, first of them, is surrounded by forest. Because of lack of suitability of water for bathing is used by anglers, jogging people and teachers, which order their students to run around it on the sport lessons. It's perfect place for romantic stroll or meeting in nature. Curosity of this place is added by this that there are many of ways to get here, depending on this if we need adrenaline rush or if we don't need it. We can find usually, flat path or - as we did it - run down from a pretty steep hill. The only one lake, in which we can bath calm and for free is Karczewnik. Unfortunetly, it doesn't mean that you wouldn't find broken bottle or limb sticking out of the sand... There is opportunity to rent a net from rescuers and hang it in a designed to this area. Thanks to it, we can play beach volleyball (but ball you have to bring from home :)) and thanks to this that water is quite clear we can dabble or swim. Chodzież's river flows out of Karczewnik. It's Bolemka and it - in fact - looks like sewage. It's only 13km long and flows to Noteć. We think, that's everything, what we can say about it. Chodzieskie Lake - the largest one - we left at the end. When we were walking around it, we met little family of coots. Nestlings marched courageously to the outstretched hand of W., but when P. came closer, they run away to their mother.. Although there isn't place to bath (apart from Łazienki, but there we have to pay), we can sail boat, canoe or boat ride "Chodzieżanka". There is also little pear, which isn't so big as in Sopot, but we can admire there landscapes or feed ducks. Also there are many of pirvate fishing platforms, where we can meet anglers. This reservoir is place, where Powerboat World (or European) Championship take place. It's worth mentioning that a small city offen takes such a great event. With reference to fauna and flora, we can find here... seal. Or so it seemed to W., who mistook bathing dog with this marine mammal. P. led her from this mistake with words "You're stupid". At the edge of this basin is situated ski slope. If it's snowing, there works ski lift and even in Chodzież we can skiing or snowboarding. In the summer it's a beautiful viewpoint on this city, which makes an impression during the day, but especially at night.


Kościół NNMP
Visitation of the Blessed Virgin Mary's church
Kolejnym miejscem, które mieliśmy okazję odwiedzić był kościół pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Biorąc pod uwagę, że został zbudowany pod koniec XX wieku, pewnie spodziewacie się, że napiszemy jest przykładem nowoczesnej architektury sakralnej, która nas szczególnie nie zachwyca, ale... nie tym razem! To, co szczególnie przyciąga uwagę w tej świątyni to witraże. Są duże i kolorowe, jak to witraże mają w zwyczaju. Te umieszczone na tylnej ścianie przedstawiają symbolicznie 7 sakramentów, czego P. nie zauważył przez wiele lat, a W. dostrzegła od razu. Kościół początkowo zachwycił W., jednak całe wrażenie zepsuły zielonkawe ściany. Według nieoficjalnych doniesień z zakrystii, ciemniejszy odcień zieleni ma symbolizować siłę kościoła w obecnych trudnych dla katolików czasach. Nas jednak takie wytłumaczenie nie przekonuje i uważamy kolor mógłby być dobrany lepiej.
Next place, which we had opportunity to see, was Visitation of the Blessed Virgin Mary's church. Considering this that it was built in the 20th century, you think that we would write "it's an example of modern church architecture which doesn't fascinate us", but... not this time! This, what - especially - attracts attention, are stained glasses. These, which are located at back wall, presents seven sacraments, what P. hasn't seen for many years and W. saw - again - at first time. Church initially impressed W., but her impression was destroyed by green walls. According to unofficial informations from vestry, darker shade of green symbolizes the power of the church in difficult times for it. We aren't convinced by this explanation and think that this color should be better.


Zagubiona W. przy dworcu
Powerless W. at the train station

Jeśli chodzi o dojazd do miasta to można wybrać autobus lub pociąg. Ciekawa historia wiąże się z koleją. W Chodzież pociągi odjeżdżają tylko z dwóch torów, więc wydaje się, że ciężko się tam zgubić, jednak W., gdy P. był chory i nie mógł jej odprowadzić, udało się jednak tego dokonać i zamiast w stronę Poznania, pojechała w stronę Piły. Niestety zorientowała się dopiero w momencie gdy pociąg ruszył i okazało się że jej bilet jest kompletnie nie przydatny. Po zakupieniu nowego, droższego biletu, wysiadła na najbliższej stacji. Gdy zorientowała się, że najbliższy pociąg odjeżdża stamtąd dopiero za półtorej godziny, zadzwoniła do P. z prośbą o ratunek. Sytuację udało się nam szczęśliwie rozwiązać, ale od tamtego czasu W. nie jeździ do Chodzieży pociągiem. Gdy masz ochotę coś przekąsić w mieście, najłatwiej jest znaleźć pizzerię. Znajduje się ich tutaj sporo, a do jednej z nich udaliśmy się z naszymi znajomymi - Krzychem i Darią. Pizza była dobra, a miejsce naprawdę ładne, ale ze względu na to, że nie chcemy reklamować konkretnych firm to nie podamy jej nazwy :) Chcieliśmy pstryknąć sobie z nimi zdjęcie, ale oni chyba boją się aparatu, dlatego zamiast tego wstawiamy zdjęcie pizzy. Ogromną pomocą przy tworzeniu tej notki posłużył nam Patryk i jego mechaniczny rumak - czerwona Honda. Chcieliśmy mu ogromnie za to podziękować, gdyż bez tego, dojście do wszystkich miejsc, które opisaliśmy zajęłoby nam znacznie więcej czasu, a może nawet nie byłoby możliwe, abyśmy zdążyli napisać „Pocztówkę…” na dzisiaj. Chodzież - przede wszystkim - to miasto, w którym mamy sporą rzeszę przyjaciół i znajomych. Kończąc naszą notkę chcielibyśmy skorzystać z okazji i ich pozdrowić. Szczególnie Marysię, Agatę i Adriana, których spotkaliśmy w dzień, w którym robiliśmy zdjęcia. Izę, która czekała na tę notkę od dawna (i nareszcie się doczekała) a także Macieja, Piotra, Mikołaja, Filipa i wszyyyyyyyyyyyyyyystkich innych. I w ten sposób kończymy dzisiejszą notkę i mówimy Wam "Do przeczytania!" za dwa tygodnie.
If it comes to arrival to this city, we can come here by bus or train. Interesting story is connected with rail. In Chodzież are only two tracks, so it seems hard to get lost, however W., when P was sick and couldn't escort her, managed to do it and instead of going to Poznań, she rode in the direction of Piła. Unfortunetly, she noticed it, when train moved and her ticket was useless. After buying of new ticket she got off at the next station. When she noted that next train is for one and a half our, W. called P. for help. We managed to solve this situation, but since then she hasn't drove Chodzież by train. If you want to eat something, it's easy to find some pizzeria. There are a lot of them, so we went there with our friends - Krzysztof and Daria. Pizza was really tasty, place really pretty, but we wouldn't like to advert businesses, so we wouldn't write its name. :) We wanted to take photo with them, but they seem to be afraid of the camera, so we insert a picture of our pizza. In creating this note, we have taken great help from Patryk and his speed, mechanical racer - red Honda. We would like to thank him. Without him, coming to all places would take us more time or - even - would be impossible to write "Pocztówka..." today. Chodzież - most of all - is a city, where we have a lot of friends and acquaintances. We would like to say hello to them. Especially to Marysia, Agata and Adrian, who we met in this day, when we took photos. To Iza, who were waiting for this note for a long time and Maciej, Piotr, Mikołaj, Filip and all not mentioned. We are ending this note and say you "Read us later"! :)



Z pozdrowieniami z Chodzieży - W. i P.
Greetings from Chodzież - W. and P.


1 komentarz: